W sobotę był rajd rowerowy. Były sowy mądre głowy. Filip
podkradał cukierki z piniaty. Było ognisko i jedliśmy kiełbaski.
Wiktor
W sobotę byłam na ognisku, po rajdzie rowerowym. Niestety
nie mogłam być na rajdzie, bo byłam trochę chora. Na ognisku piekłam kiełbaski
i chleb, a potem pianki. Na końcu poszłam ustawić się do zdjęcia . Było super.
Basia
Na rajdzie rowerowym było otwarcie placu zabaw. Był taki namiot,
gdzie były żywe sowy – była tam płomykówka. Sowy jedzą myszki. Były też
dmuchane zamki.
Filip
W sobotę byłem na rajdzie rowerowym. Jechaliśmy ponad 20 km.
Ścigałem się z panią Sylwią – pani wygrała. Na końcu wycieczki był wielki plac zabaw.
Starło mi się kolano. Gdy wracaliśmy tacie Szymona pękła opona.
Wojtek R.
Pani Renata z innymi Paniami przygotowały nam RAJD rowerowy.
Każdy kto pojechał na rajd dostał obrączkę ze znaczkiem. Długa była ta
wycieczka, ale fajna. Po rajdzie był super przystanek – było ognisko, grałem w
piłkę nożną. Był ogromny plac zabaw. Niestety musieliśmy wracać. Na końcu tata
miał wystającą dętkę. Dotknąłem jej, a ona pękła. Wracaliśmy do domu autobusem.
Szymon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz